Dlaczego warto sięgnąć po Wielką Księgę Suplementacji i Farmacji?
Wielka Księga Suplementacji i Farmacji powstała dosłownie z chaosu. Chaosu który mnie otaczał. Jako dwudziestoparolatek zmagałem się już żeś swoimi demonami zdrowotnymi: RZS, kłopoty jelitowe, ADHD, a obok tego sportowe ambicje i natłok pomysłów na polecane „zestawy cudów”. Przerobiłem wszystko: fora (tak, to były te czasy), skrajne diety, modne kapsułki. Efekt? Krótkie zrywy i długie rozczarowania. Dopiero gdy zacząłem zagłębiać się w interpretację badań krwi, prowadzić notatki i konfrontować wnioski z literaturą, zobaczyłem, co rzeczywiście działa – i dla kogo. W tym samym czasie trafiały do mnie osoby z chorobami autoimmunologicznymi, które szukały ulgi obok leczenia. Bardzo chciałem im pomóc. Prowadziłem też zawodników (głównie sportów walki) i u sportowców zawodowych zobaczyłem drugi wymiar suplementacji: 3–5% poprawy wytrzymałości czy regeneracji które mogą uzyskać dzięki niej. A to przecież potrafi zdecydować o wyniku walki czy miejscu na zawodach. To nie magia, tylko konkrety. Z tego doświadczenia wyrosła Księga – przewodnik po suplementach obalający mity, za to z jasnymi kryteriami „brać/nie brać”, dawkami, interakcjami i sposobem monitorowania efektów. Dodatkowo w książce przedstawiam konkretne case study, które są potwierdzeniem słuszności moich tez oraz wiedzy zawartej w Księdze.
Suplementacja a zdrowie
Księga nie obiecuje cudów. Uczy jak wybierać suplementy mądrze i włączać je po ogarnięciu fundamentów: snu, żywienia, ruchu i jeśli to konieczne farmakologii. Najpierw system, potem wsparcie – to jest świadome podejście do suplementacji.
Skąd ta Księga i dlaczego powstała?
Ponad dekadę temu ten obszar był mało uporządkowany. Szukałem rozwiązań dla siebie i podopiecznych, oddzielałem mity od dowodów naukowych. Z czasem ułożyłem to w spójny materiał, który aktualizuję na bieżąco – gdy pojawiają się nowe rekomendacje. Księga ewoluuje wraz z wiedzą którą zdobywają badacze.
Co w niej znajdziesz?
To nie katalog kapsułek. Każdy rozdział prowadzi Cię przez kontekst (dla kogo i po co), case study, potencjalne korzyści i ryzyka, dawki, interakcje, przeciwwskazania, a na końcu – monitoring: co mierzyć, w jakim czasie ocenić sens kontynuacji. Dzięki temu suplement staje się narzędziem, a nie losowym wydatkiem.
Najczęstsze mity (krótko i po ludzku)
- „Kapsułka załatwi zdrowie.” – Nie. Suplement uzupełnia styl życia i leczenie, nie zastępuje ich.
- „Im więcej, tym lepiej.” – Jak to się mówi to dawka czyni truciznę więc nie: więcej to zwiększenie ryzyka działań niepożądanych.
- „Jeden zestaw dla wszystkich.” – Różnimy się wynikami, schorzeniami jakie mamy, masą ciała, trybem życia i celami.
- „Internety mówią, że… (np. lewo-/prawoskrętna wit. C).” – Mit. Szukamy dowodów, nie legend.
Dlaczego indywidualizacja jest kluczowa?
Bo działasz na konkretnym organizmie w konkretnych warunkach. Inaczej podchodzimy do osoby na diecie roślinnej z niską wit.B12, inaczej do biegacza z wysokimi trójglicerydami, inaczej do rodzica śpiącego po 3 godziny. W Księdze używamy prostego schematu: badania → wybór→ wdrożenie → monitoring → korekta.
H2: Kiedy suplement ma sens, a kiedy nie?
Ma sens przy:
- udokumentowanym niedoborze,
- w okresach podwyższonego zapotrzebowania (intensywne treningi, przewlekły stres),
- przy celach wydolności/regeneracji tam, gdzie liczy się „parę procent”,
- przy specyficznych wyzwaniach zdrowotnych – zawsze jako uzupełnienie zaleceń lekarskich.
Nie ma sensu „profilaktyczne” dorzucanie wszystkiego ani kopiowanie czyjegoś schematu.
Jak odróżnić wiedzę od reklamy?
Co warto wiedzieć?
- w przypadku kreatyny czy jest zmikronizowane
- w przypadku suplementów roślinnych czy jest to ekstrakt czy tylko zmielone rośliny
- w przypadku ekstraktów jest to ekstrakt wagowy czy procentowy
- czy są dostępne badania czystości danego suplementu
i wiele wiele innych…
Jak widzisz jest tego sporo więc jeśli nie chce Ci się bawić w sprawdzanie, to zrobiłem to za Ciebie pisząc właśnie Wielką Księgę Suplementacji i Farmacji. Tam te elementy są standardem.
Czy suplementy mogą wspierać także głowę?
Wyższa energia, lepszy sen i szybsza regeneracja to zwykle lepsza koncentracja i mniej „mgły”mózgowej. Ale pamiętaj: bez fundamentów (sen, jedzenie, ruch, stres) żadna kapsułka nie „zrobi roboty”. W Wielkiej Księdze opisałem suplementy, które wpływają (i w jaki sposób to robią) na funkcje poznawcze.
Dla kogo jest „Wielka Księga Suplementacji i Farmacji”?
Dla każdego, kto chce
- zadbać o zdrowie,
- przestać przepalać pieniądze na modne preparaty
- poprawić performance – jako sportowiec, przedsiębiorca czy rodzic.
- Dla tych, którzy wolą działać celowo i świadomie, zamiast kolekcjonować „zestawy”.
Zapisz się i działaj mądrzej
Chcesz korzystać z aktualnej, badaniami podpartej wiedzy podanej po ludzku? Zapisz się na listę chętnych:
Wielka Księga Suplementacji i Farmacji — lista chętnych.
Potrzebujesz procesu 1:1 (badania → dieta i trening → suplement → monitoring)? Sprawdź:
Prowadzenie zdrowotno-sportowe.
Podsumowując: suplementy działają najlepiej, gdy są dopasowane do Ciebie, a nie do trendu. Ta Księga to Twoja mapa: mniej chaosu, mniej wydatków „w ciemno”, więcej realnego efektu.
Zakres programu:
- Zarządzanie czasem i produktywnością.
- Rozwój umiejętności lidera.
- Techniki radzenia sobie ze stresem.
- Optymalizacja zdrowia i energii.
- Budowanie relacji interpersonalnych.
- Techniki efektywnej komunikacji.
- Strategie osiągania celów.